Materiał pochodzi z książki Pani Hani Pierścieniak "Gmina Inowrocław zaprasza, szkic historyczny wsi i parafii Jaksice" Wydawnictwo Bernardinum 2008. Zdjęcia wykonała Pani Maria Chojnacka.
W 1948 roku postawiono przy szosie bydgoskiej figurę Matki Boskiej w miejscu pomnika Powstańców Wielkopolskich zniszczonego przez Niemców zaraz na początku wojny. Pod koniec lat 80-tych w centrum wsi ustawiono kamienny obelisk upamiętniający Bartka Nowaka – jednego z przywódców powstania styczniowego, a w 1998 r. w kruchcie kościoła odsłonięto pamiątkową tablicę z nazwiskami mieszkańców Jaksic i gminy Inowrocław zamordowanych w czasie drugiej wojny światowej. Do liczby tych obiektów można jeszcze dodać murowany obelisk na miejscowym cmentarzu z 1866 roku, upamiętniający zmarłych na cholerę mieszkańców Jaksic i okolicy.
Niewątpliwą ciekawostką z bardzo odległej przeszłości są odkryte na terenie Jaksic naczynia ludności kultury łużyckiej. Ten fakt zapewne dodaje splendoru naszej wsi, bowiem potwierdza istnienie osady już w VII wieku p.n.e.
Czym zajmowali się nasi przodkowie? Charakter tych osad był zdecydowanie rolniczy, związany z uprawą roli lub hodowlą. Niewiele więcej możemy dziś o nich powiedzieć. Niestety z powodu braku dokumentów pisanych, możemy tylko domniemywać jak wyglądało zasiedlenie terenu Jaksic.
Jako jedno z ważniejszych wydarzeń jest wydzielenie w 1231 roku, przez Konrada Mazowieckiego, Kujaw dla najstarszego syna Kazimierza. Ten uczynił ich stolicą Inowrocław, co znacznie przyczyniło się do rozwoju samego miasta jak i okolicznych wsi. Po jego śmierci i początkowych wspólnych rządach trzech jego synów dokonano podziału na mniejsze księstwa z czego inowrocławskie przypadło Księciu Leszkowi.
Można przypuszczać na podstawie wykopalisk archeologicznych, że już wówczas obszar Jaksic był zamieszkały. W owym czasie zwyczajowo na siedziby parafii obierano dobrze umocnione warownie królewskie i książęce. Już jednak w XII w. odnawiając sieć parafii lokowano je także we wsiach pozbawionych umocnień. Tak mogło być w przypadku Jaksic, kościół mógł pojawić się znacznie wcześniej niż odnotowały to dokumenty. Tym bardziej, że data 1325 mówi o istniejącej już parafii w Jaksicach.
Nie wiadomo również z czym wiąże się nazwa wsi. Najprawdopodobniej jest to forma odimienna, która była najczęstszą formą tworzenia nazw miejscowych. Kim był jednak ów Jaksa, bo taka forma imienia wówczas funkcjonuje jako zdrobnienie popularnego imienia Jan, należy włożyć między bajki, tego się już nigdy nie dowiemy.
Jedno jest pewne, musiały ówczesne Jaksice nieźle się rozwijać leżąc na starodawnym szlaku kupieckim z Inowrocławia do Bydgoszczy.
W 1327 roku Władysław Łokietek wcielił Księstwo Inowrocławskie do Królestwa Polskiego – wówczas Jaksice stały się własnością królewską.
Od 1377 roku wielkorządcą Kujaw został przedstawiciel dynastii Piastów, Władysław Opolski, który w 1390 roku ofiarował Kujawy w posagu swojej córce Jadwidze. Właśnie z czasów panowania Władysława Opolczyka mamy dokument nadający Henrykowi Polakowi 4 łany sołectwa w Jaksicach (łan to bardzo zróżnicowana miara gruntu w dawnej Polsce i liczyła od 23-27ha do tzw. łanu królewskiego 50,54ha oraz ogólnie przyjętej miary 16,8 ha).
Ostatecznie w 1396 roku rządy nad Kujawami przejął Władysław Jagiełło.
Jak podały dokumenty XVI-wieczne własność królewską stanowił wówczas zwarty pas: Inowrocław – Orłowo – Jaksice –Tuczno – Niszczewice - Broniewo.
W 1440 roku na prośbę ówczesnego sołtysa Jaksic, Melchiora Jevio, spisany zostaje dokument, który potwierdził wcześniejszy przywilej nadania sołectwa w Jaksicach.
W latach 1505 – 1510 starostą inowrocławskim był Stanisław Jarocki.
I właśnie z 1510 roku pochodzi najstarszy inwentarz starostwa powstały z okazji przejmowania dóbr z rąk marszałka nadwornego Stanisława Jarockiego przez podskarbiego koronnego Andrzeja Kościeleckiego. Oprócz spisu kmieci i ich koniecznych opłat, pojawia się nazwisko - Jan Poltorak, pełniącego funkcję włodarza w Jaksicach, który miał „półtora łana, za który płacił 90 groszy, dzierżawił półtora nie płacąc jako włodarz”.
Ponadto dowiadujemy się, że już wówczas Jaksice miały dwie karczmy. Jedną prowadził Mathis Grego, a drugą Bieńkowa Sołtysowa. Widocznie położenie Jaksic przy szlaku kupieckim pozwalało spokojnie egzystować karczmarzom, bowiem w niedalekiej przyszłości doszła jeszcze jedna karczma należąca do probostwa.
Ciekawostką jest fakt, że w 1552 roku król Zygmunt August nadaje Mikołajowi Trzebuchowskiemu w zamian za dotychczas dzierżawione „prawem lennym” Jaksice – niedalekie Tuczno. Jaksice wróciły do starostwa inowrocławskiego.
Druga połowa XVI wieku wiąże się z początkiem szkolnictwa na terenie Jaksic. Jest to szkoła parafialna, o której dowiadujemy się z protokołu wizytacyjnego sporządzonego po 1578 roku, gdzie wspomina się o szkole parafialnej, jednak w chwili wizytacji bez nauczyciela, gdyż „ulotnił się” jak mówią dokumenty. Nie znamy jednak ani miejsca owej szkoły, ani niestety nazwiska nauczyciela i przyczyn jego „ulotnienia się”.
XVIII wiek przynosi głośny spór pomiędzy ówczesnym proboszczem ks. Czyżogórskim, a posesorem jaksickiego sołectwa Janem Żukińskim o dziesięcinę. Może nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyż takie spory bywały, ale rzecz miała bardziej osobisty podtekst. Otóż ów Żukiński był bliskim krewnym proboszcza z Tuczna o tym samym zresztą nazwisku. Proboszcz z Tuczna był człowiekiem delikatnie mówiąc konfliktowym, mającym wówczas wiele spraw sądowych, również natury kościelnej m.in. z księdzem Czyżogórskim. Nie wiadomo więc czy były to wzajemne animozje obu proboszczów, czy też posesor Żukiński czuł się zbyt pewnie.
Wiek XVIII kończą rozbiory Polski. W tym czasie Jaksice liczą 136 mieszkańców. Dla porównania: Tuczno 166, Kościelec 120, Łącko 56.
Następuje zmiana właściciela z króla polskiego na króla pruskiego. Katolicy są traktowani jak obywatele drugiej kategorii.
Czasy Księstwa Warszawskiego przynoszą niewielką zmianę. Utworzono domenę inowrocławską z Inowrocławiem zdegradowanym ze stolicy województwa do roli miasta powiatowego z wchodzącymi do niej 18. okolicznymi wsiami i 15. folwarkami. Całość liczyła 20000 mórg. Ten majątek na krótko Napoleon podarował jednemu ze swoich marszałków.
15 maja 1815 roku król pruski zapowiada utworzenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Wojska pruskie ponownie wkraczają do Wielkopolski i na Kujawy.
Wrzenia rewolucyjne 1848 roku nie ominęły zaboru pruskiego. Zmuszony tymi wydarzeniami król pruski Fryderyk Wilhelm IV powołał do życia parlament. Wybory odbyły się w maju 1848 roku i zakończyły się sukcesem Polaków. Do parlamentu weszli m.in. ks. Feliks Kaliski – jaksicki proboszcz i Paweł Nowak – rolnik z Jaksic.
Rok 1863, kolejny zryw narodowy – powstanie styczniowe. Ks. Kaliski stosuje tzw. trzecią formę pomocy powstańcom. Wspiera walczących materialnie wpłacając 72 talary. Oprócz niego taką samą pomoc udzielił nieznany z nazwiska gospodarz wpłacając 36 talarów. W powstaniu bezpośrednio uczestniczyli: Bartek Nowak – chłop z Jaksic ( syn wcześniej wspomnianego Pawła Nowaka), Bukowski Wojciech – ochotnik z Jaksic.
Jaksice stanowiły punkt przerzutowy ochotników do powstania. Jak się jednak okazało działał tu denuncjator, który dość dokładnie przekazywał informacje. Był Niemcem, choć starannie ukrył swoje nazwisko. Oto fragment jednego z anonimów, warto go przytoczyć: „ Komendantowi patrolu melduję, że wczoraj o 6 po południu opuściło naszą miejscowość 9 młodych ludzi celem połączenia się z powstańcami. Byli między nimi tacy, którzy podlegają służbie wojskowej. Byli także i tacy, którzy pobili żandarma w Liszkowie. Miejscem zbiórki było Szymborze, gdzie mieszka polski szlachcic. Szymborze leży w odległości 1 mili od Jaksic, stąd droga prowadzi przez Oporówek i Czyste. Dziś udało się znów 3 w kierunku Inowrocławia, a 7 przygotowuje się na dziś wieczór”. Zapewne dzięki takiemu donosowi został ujęty i aresztowany, przebywający czasowo w Jaksicach, Bartek Nowak.
Niestety powstanie upada i zamiast oczekiwanej wolności przynosi nasilające się represje ze strony rządu pruskiego. Jaksice otrzymują niemiecką formę zapisu nazwy miejscowości – Jakschitze.
Od 1884 roku rozpoczyna się wykup ziemi pod budowę torów do cukrowni w Tucznie. Tory mają przebiegać przez ziemię kościelną, i tu reprezentantem jest ks. Kaliski, oraz majątek ziemski Jaksice, liczący wówczas 794,64 ha, a należący do Ludwika von Borke (w takiej formie zapisano nazwisko owego właściciela na planach budowy kolei). Była to jednak polska rodzina, której sympatii politycznych bliżej nie dało się ustalić. Wiadomo, że rodzina Borków była wyznania rzymsko-katolickiego, a groby jej protoplastów jeszcze do czasów tragicznego pożaru kościoła, znajdowały się na cmentarzu przykościelnym obok grobu ks. Ladacha, w pobliżu dzwonnicy.
Jednak już wówczas córka Ludwika Borka jest żoną niemieckiego arystokraty wyznania ewangelickiego. Nie wiemy jakie były motywy małżeństwa jego córki z niemieckim Baronem. Może zabezpieczenie majątku, bo przecież był to okres wykupywania i przejmowania majątków polskich przez niemieckich właścicieli. Gdy zięć był Niemcem, nie trzeba było obawiać się jego utraty. A może zapłacił swoim majątkiem za tytuł baronowej, który miała odtąd nosić jego córka? A może jednak miłość?... Obojętnie czym kierował się szacowny tatuś, Marta Katarzyna z Borków wychodzi za mąż za barona Friederyka Wilhelma Sternfelda wyznania ewangelickiego. Pan młody jest starszy od swojej żony o 9 lat. W 1883 roku przychodzi na świat syn Günter. Pan Baron umiera w 1925 roku, jego żona rok później. Pochowani zostali w specjalnie wybudowanej w przypałacowym parku kaplicy-grobowcu. Dziś jedynie nieliczni wiedzą jeszcze, gdzie jest to miejsce. Z malowniczej kapliczki pozostał tylko ślad w postaci nierówności terenu, do którego trzeba się niemal przedzierać przez zapuszczony, stary park. Syn zmarł na terenie Niemiec w 1943 roku.
Zaraz na początku nowego, XX wieku, rząd pruski funduje Jaksicom nową szkołę. Oczywiście głównym celem przyświecającym budowniczym, wcale nie była poprawa warunków do nauki, ale umacnianie polityki germanizacji ziem polskich. Nauka w szkole prowadzona była w języku niemieckim, łącznie z lekcjami religii, za wyjątkiem najniższego oddziału, gdzie pozwalano odmawiać modlitwę w języku „miejscowym”.
Rok 1919. Wybucha Powstanie Wielkopolskie. Jaksice znalazły się prawie w centrum toczących się tu walk. Po utracie Inowrocławia Niemcy uczynili Złotniki Kujawskie punktem obronnym. Polskie siły skoncentrowane w Jaksicach liczyły 600 słabo uzbrojonych powstańców. Utworzono z nich 2 pododdziały uderzeniowe. Oddziałem kawalerii ok. 75 koni dowodził Stanisław Chełmicki. Złotniki padły.
A oto najważniejsze komunikaty Wydziału Prasowego Naczelnej Rady Ludowej.
1919 rok - 6 stycznia „...między 21/22 godziną Niemcy opuścili Inowrocław do Złotnik”.
- 7 stycznia „W Jaksicach na północ od Inowrocławia zbierają się siły niemieckie z artylerią”
- 11 stycznia „...pod Jaksicami potyczki patroli”
- 14 stycznia „Oddziały polskie zajęły Złotniki. Wzięto jeńców i 4 działa”.
Nadeszła upragniona wolność. Kolejne 20 lat to okres kształtowania się nowego systemu, zarówno w kwestii społeczności lokalnej jak i politycznej. Powstają organizacje mające na celu przywracanie polskości tym terenom. Ważną rolę odegrała czytelnia ludowa, Towarzystwo Śpiewacze działające przy miejscowym kościele, Kółko Rolnicze, Kółko Włościanek oraz Towarzystwo Powstańców i Wojaków im. Tadeusza Kościuszki.
Ze spisu mieszkańców Jaksic wynika, że na rok 1923 liczba dusz parafii wyniosła 1200, co stanowi duży wzrost w porównaniu z rokiem 1888, gdzie liczba ta wynosiła tylko 576.
Przekrój jaksickiego społeczeństwa jest dość typowy dla tego okresu. Przeważa ludność pochodzenia polskiego z niewielką liczbą ludności niemieckiej. Jednak w rękach tej ostatniej znajdują się większe własności prywatne. Majątek ziemski wciąż jest w rękach barona Sternfelda, a jego dzierżawcą pozostaje również Niemiec Max Kohnert, karczma należy do Wilhelma Klettke, młyn jest w rękach Wilhelma Krauzego, a wiatrak posiada Jadwiga Schneider. Niewielką grupę społeczeństwa niemieckiego znajdziemy wśród służby pałacowej lub członków rodzin niemieckich.
Kierownikiem polskiej już wówczas szkoły jest do 1935 roku Apolinary Buczkowski, po nim do wybuchu wojny na stanowisku kierowniczym pracuje Franciszek Chojnacki.
Dane cyfrowe dotyczące ludności niemieckiej na początku 1939 roku są następujące: Jaksice - ogólna liczba mieszkańców 1301, liczba Niemców 28 co stanowi 2,1 %.
Dla porównania procent ludności niemieckiej w okolicznych wsiach: Łącko - 7,2%, Pławin – 13,5%, Liszkowo – 6,6%, Liszkowice 88,5 %, Osiek Wielki – 80,2%, Rojewice 93,2%, Leszcze – 5,1%, Pęchowo – 21,9%.
W czerwcu 1936 roku następuje parcelacja majątku ziemskiego. Na wykupionej przez Bank Polski ziemi powstają gospodarstwa rolne wraz z zabudowaniami, które na dogodnych warunkach zostają sprzedane polskim rolnikom. Zasiedlanie tych gospodarstw zakończyło się już w 1938 roku. Jeszcze do dziś funkcjonuje lokalna nazwa ówczesnych domów jako poniatówki, utworzone od nazwiska ówczesnego ministra skarbu. W ten właśnie sposób w Jaksicach powstało 14 osad rolniczych po 10 ha, 4 ogrodnicze po 5 ha i 9 robotniczych od 1 do 4 ha.
Druga wojna światowa przekreśla na całe sześć lat możliwość dalszego, normalnego funkcjonowania wsi. Odtąd Jaksice otrzymują urzędową nazwę Axelhausen. Wielu mieszkańców zostaje wywiezionych na przymusowe roboty, wielu jest aresztowanych za swoją działalność społeczną czy polityczną, wielu z nich traci życie. Zaraz na początku okupacji wysadzony zostaje Pomnik Powstańców Wielkopolskich. W 1942 roku Niemcy zamykają kościół czyniąc w jego pomieszczeniach magazyn, wywożą dzwony, nakazują opuszczenie plebanii przez ówczesnego proboszcza ks. Niewiteckiego. W budynku szkoły mieści się posterunek żandarmerii.
Wyzwolenie przynosi znaczące zmiany dla Jaksic. Powracają nie tylko dawni mieszkańcy wsi, ale napływają osadnicy z różnych terenów Polski zasiedlając gospodarstwa w Jaksicach i okolicznych miejscowościach.
W nowym podziale administracyjnym Jaksice stały się siedzibą Gromadzkiej Rady Narodowej na Inowrocław – Zachód. Na pomieszczenia biurowe wykorzystano pięknie jeszcze wówczas zachowany budynek pałacu.
Od pierwszych dni powojennych wznowiono nabożeństwa w wyremontowanym kościele, rozpoczęła się nauka w miejscowej szkole.
W 1948 roku reaktywowano działalność Ochotniczej Straży Pożarnej. Kolejne lata przynosiły dalsze zmiany. W 1973 roku nowy podział administracyjny zakończył istnienie Gromad powołując na ich miejsca Gminy. Jaksice weszły w skład nowej jednostki terytorialnej jaką stała się Gmina Inowrocław z siedzibą w Inowrocławiu. Pałac przeznaczono na mieszkania, a parter przystosowano dla potrzeb Przedszkola.
W roku 1965 oddano do użytku nowy budynek szkolny. Od tego czasu szkoła funkcjonuje w 2 budynkach tzw. starej i nowej szkole. Wraz z reformą edukacji od września 2000 roku Szkoła Podstawowa w Jaksicach stała się szkołą sześcioklasową. Nadal jednak nauka odbywa się w obydwu budynkach
Na dzień dzisiejszy w Jaksicach działa Szkoła Podstawowa z oddziałem przedszkolnym, Ośrodek Zdrowia, Parafia Rzymsko-Katolicka, Gminna Biblioteka Publiczna, Ochotnicza Straż Pożarna, świetlica wiejska, Ośrodek Hippoterapii „Tęcza”, Gospodarstwo Agroturystyczne, Restauracja „Kamień i Drzewo”. Na terenie Jaksic funkcjonuje od 1962 roku Dom Dziecka.
Niestety, niewiele pozostało z zabytkowych budowli. Do urzędowego rejestru Ośrodka Dokumentacji Zabytków wpisano szkołę, dwór, sześciorak, pocztę – wszystkie obiekty z przełomu XIX i XX wieku. Niestety tylko budynek szkoły zachował swoją pierwotną formę architektoniczną, wszystkie inne straciły na swej urodzie poprzez otynkowanie bądź wieloletnie zaniedbania. Czasami przyczyną były niefrasobliwe zmiany w zewnętrznej architekturze, jak w przypadku zniszczenia ozdób elewacji pałacowych. Niewiele też zostało z parku pałacowego. Dziś zdewastowany, zarośnięty, miejscami trudny do przejścia, nie zachwyca urokiem dawnego piękna. Pozostało niewiele starych drzew wśród nich ponad stuletnie: dąb, platan, sosna czarna.
Co zatem jeszcze dziś można obejrzeć w Jaksicach?
Zapewne warto zatrzymać się przy obelisku ustawionym w centrum wsi, a poświęconym „chłopskiemu pułkownikowi” z powstania styczniowego – Bartkowi Nowakowi. Na miejscowym cmentarzu wzrok przyciąga stary obelisk postawiony w 1866 roku, upamiętniający zmarłych na cholerę mieszkańców wsi i okolic. W kruchcie kościoła pw. Św. Marcina, na umieszczonej tam tablicy pamiątkowej, można odczytać nazwiska mieszkańców Jaksic i gminy, którzy zostali bestialsko zamordowani przez Niemców w czasie II wojny światowej, a wchodząc dalej, zachwycić się nieodpartym urokiem Matki Boskiej Jaksickiej, spoglądającej na nas z obrazu pochodzącego z połowy XVII wieku.
Taka jest dzisiejsza rzeczywistość wsi, ale przechowuje się i utrwala pamięć o tych, którzy żyli i pracowali dla tej ziemi.